Zygmunt Krzystanek
Z dziejów naszego regionu - Od niepodległości do czwartego rozbioru Polski (6) - Zygmunt Krzystanek
Artykuł powstał w lipcu 2009 r. Stanowi on zakończenie cyklu artykułów, które ukazywały się w "Ostańcu" na temat udziału poszczególnych miejscowości Gminy Jerzmanowice-Przeginia w kampanii wrześniowej 1939 r.
Żyjemy wszyscy chwilą obecną, ale zastanawiamy się nad Oswoją przyszłością i tu należałoby wiedzieć na jakim fundamencie tą przyszłość będziemy budować. „My naród" też winniśmy wiedzieć na jakich fundamentach historycznych kształtujemy przyszłość nie tylko naszą, ale i następnych pokoleń. 70. rocznica napaści Niemiec na Polskę 1 września 1939 r. jest odpowiednim momentem do takich refleksji. Z tej okazji składają wizyty w naszym kraju szefowie wielu państw, w tym kanclerz Niemiec i premier Rosji, reprezentanci ówczesnych agresorów, z armiami których walczyli również żołnierze z naszego regionu.
O tych dwóch napastnikach pisałem już w poprzednich odcinkach tego cyklu artykułów, ale nie można zapomnieć o trzecim napastniku, bo taki też był, z którym również musieli się mierzyć żołnierze z naszego terenu. Otóż tym trzecim byli bracia Słowacy, którzy 2 września 1939 r. oficjalnie wypowiedzieli Polsce wojnę. W marcu 1939 r. nastąpił rozpad Czechosłowacji, w wyniku którego powstała Republika Słowacka na czele z księdzem Josefem Tiso i Vojtechem Tuką, która została uzależniona od III Rzeczy. Dlatego Słowacja brała udział w agresji na Polskę (w nagrodę Hitler przyłączył do Słowacji kilkanaście polskich wsi na Spiszu i na Orawie) oraz na ZSRR w latach 1941-45. Ksiądz Tiso szczycił się gratulacjami otrzymanymi od nowo wybranego papieża Piusa XII w 1939 r.
Władze słowackie współdziałały z Niemcami w eksterminacji ludności żydowskiej. Jeszcze przed rozpadem Czechosłowacji, gdy ustąpił prezydent Benes, prezydentem został zwolennik współpracy z Niemcami E. Hacha. Niemcy przejęli tam pełne magazyny amunicji i doskonałej broni oraz cały przemysł zbrojeniowy, który zaczął pracować na potrzeby niemieckie. Warto wspomnieć, że ten przemysł był tam ciągle rozbudowywany w czasie wojny, ponieważ Czechy były poza zasięgiem bombowców aliantów. Sympatyczni i pragmatyczni Czesi wywołali powstanie w Pradze tuż przed wkroczeniem Amerykanów w 1945 r. i jak fama głosi jakiś zabłąkany pocisk uszkodził lustro w zakładzie fryzjerskim.
Niemcy zdołali uzyskać lub wymusić sojusze z innymi państwami. Francja po dziwnej wojnie z Niemcami w czerwcu 1940 r. podpisała zawieszenie broni przez rząd Petaina (rząd Vichy), który kolaborował z Niemcami. Dania - okupowana od kwietnia 1940 r. zachowała rząd i parlament aż do 1943 r. Norwegia - rząd kierowany przez V. Quislinga do czerwca 1940 r. współpracował z okupantem. Natomiast Bułgaria w 1941 r. przystąpiła do osi Berlin-Rzym-Tokio i wówczas armia niemiecka uroczyście wkroczyła na terytorium Bułgarii. Bardziej skomplikowana była sytuacja w Rumunii i na Węgrzech. W 1939 r. te dwa państwa przyjęły i otoczyły opieką tysiące polskich uchodźców wojskowych i cywilnych m.in. i osób z naszego terenu. Wobec tych narodów mamy ciągle dług wdzięczności, tym bardziej, że były to kraje niezamożne, a wiemy jakie nasze państwo ma obecnie problemy z uchodźcami różnych narodowości.
Jednak w trakcie wojny sytuacja się zmieniła. W Rumunii przejął władze gen. Antonescu, który w listopadzie 1940 r. przyłączył Rumunię do Osi i wysłali następnie wojsko przeciwko ZSRR w 1941 r., które walczyło nawet pod Stalingradem. Węgrzy również w listopadzie 1940 r. przystąpiły do paktu berlińskiego i wzięły udział w agresji na Jugosławię, a następnie przeciw ZSRR. Węgry były w stanie wojny z państwami koalicji antyniemieckiej. Dopiero w marcu 1944 r. Niemcy zajęły Węgry i wówczas rozpoczęła się deportacja Żydów do obozów zagłady. Tylko w Polsce Hitler nie zdołał zorganizować polskich władz kolaborujących z okupantem. Żadna partia czy grupa społeczna nie przystąpiła do takiej współpracy. W innych krajach Europy lokalne władze pomagały w deportacji Żydów i dlatego tylko w Polsce okupant zastosował karę śmierci za ukrywanie Żydów, aby sobie ułatwić ten proceder.
Na zakończenie pozostało jeszcze wyszczególnić nazwiska osób biorących udział w tej wojnie obronnej z Sąspowa i Szklar, aby zachować je w naszej pamięci.
Sąspów:
- Jan Krzystanek,
- Wojciech Krzystanek,
- Jan Pabisek,
- Władysław Rogóż,
- Jan Sołtysik.
Szklary:
- Władysław Chochół,
- Stanisław Dudek,
- Konstanty Front,
- Jan Guzgan,
- Piotr Hrabia,
- Stanisław Jochymek - dostał się do armii gen. Andersa,
- Stanisław Kaleta - dostał się do armii gen. Andersa,
- Józef Karcz,
- Piotr Karcz,
- Józef Pęcak,
- Michał Szoła,
- Franciszek Życki - poległ,
- Paweł Życki.
Pragnę jeszcze nadmienić o jednym uczestniku tej wojny obronnej z Jerzmanowic, a mianowicie o Władysławie Nabagło, który w czasie okupacji był członkiem Batalionów Chłopskich i Armii Krajowej. Oprócz Bolesława Kozuba mieszkającego w Szkocji, jedynym i ostatnim uczestnikiem tej wojny żyjącym w naszej gminie jest właśnie Władysław Nabagło, który 6 września br. kończy 95 lat życia. Należy więc mu życzyć co najmniej 100 lat życia. Jednocześnie składamy podziękowania wszystkim uczestnikom tej wojny obronnej za ten obywatelski i patriotyczny czyn, a zwłaszcza tym ostatnim żyjącym. Obecnie ze wszystkimi sąsiadami mamy stosunki przyjacielskie lub poprawne, trzecie polskie pokolenie nie zaznało wojny, może to jest taki pierwszy przypadek w naszej 1000-letniej historii? Oby już nigdy nie było potrzeby opisywać dziejów wojny obronnej.
TRZECI AGRESOR
30 sierpnia 1939, przed inwazją na Polskę, zmobilizowano na Słowacji ponad 50 tys. mężczyzn. Dowództwo armii słowackiej mieściło się w czasie kampanii wrześniowej w miejscowości Spiska Nowa Wieś. Słowacki sektor znajdował się w składzie niemieckiej Grupy Armii „Süd". Do zadań wyznaczonych dla słowackiej armii należało zabezpieczenie wschodniego skrzydła 14 Armii oraz zapobieżenie przedostawaniu się Polaków na teren Słowacji. 1 września 1939 r. jedna z dywizji słowackiej armii zajęła Jaworzynę i Niedzicę i posunęła się w ciągu kilku dni o 30 km, dochodząc do Ochotnicy. Inna słowacka dywizja zajęła pozycje na linii Jasło-Krosno-Sanok, mając styczność bojową z jednostkami polskimi. 2 września 4 wozy pancerne dotarły do Tylicza, gdzie napotkały silny opór i musiały ustąpić. 5 września dowództwo słowackie wydało rozkaz utworzenia grupy szybkiej - jednostka ta przekroczyła granicę Polską, ale nie brała udziału w walkach. 12 września jednostki te zajęły Sanok oraz okolice. W czasie trwania kampanii piechota słowacka zajęła pozycje, od zachodu na linii Kamienica-Zbludza-Zalesie, Jaworki-Biała Woda oraz Krynica-Zdrój-Tylicz. 16 września jednostki piechoty użyte zostały następnie do umocnienia wcześniejszych pozycji na linii między miejscowościami Liszna, Jabłonki, Baligród, Sanok, Krosno i Dukla. Cała słowacka armia powróciła na Słowację 1 października 1939 po wygaśnięciu walk na tym odcinku frontu. Po zakończeniu kampanii wrześniowej Hitler wysłał list gratulacyjny na ręce prezydenta Słowacji oraz odznaczył trzech wysokich funkcjonariuszy państwa słowackiego Żelaznymi Krzyżami.